„Kto Ty jesteś? Polak mały…” – Święto Niepodległości

W najbliższą niedzielę obchodzimy kolejną rocznicę odzyskania niepodległości. W tym roku przypada okrągła, setna rocznica, od kiedy Polska została wyzwolona. Nieco dumniej wywiesimy flagi i odśpiewamy hymn w wielu miastach. Jednak czy wiemy dokładnie co wydarzyło się 100 lat temu tego 11 listopada? Czy znamy historię, czy wywieszamy flagę, bo sąsiad tak robi? Warto przypomnieć sobie kilka faktów.

Od początku

Na to, że po 123 latach odzyskaliśmy niepodległość złożyło się wiele czynników. Po pierwsze, należy cofnąć się do 5 listopada 1916 roku, w którym to Niemcy i Austro-Węgry podpisały akt o powstaniu Królestwa Polskiego. Po drugie, kilka miesięcy później powstała Tymczasowa Rada Stanu, której zaistnienie pokazało, że akt zaborców nie jest słowami rzuconymi na wiatr. Po trzecie, na przełomie 1917/18 roku Polacy w końcu dostrzegli okazję, kiedy zauważalnie pogarszały się stosunki między narodami ościennymi. Ta sytuacja dała nam prawdziwą nadzieję, więc zaczęto obmyślać plany, jak można by było doprowadzić do niezależnej Polski. Po czwarte, na początku 1918 roku odzyskanie niepodległości było co raz bliżej, z racji postanowienia ówczesnego prezydenta USA- Woodrowa Wilsona. Założył on plan na wchodzący w życie rok, w którym uwzględnił konieczność istnienia Niepodległej Polski.

Październik 1918 roku był już przedsmakiem wolności. Polacy odczuwali jak zaborcy słabną wprost proporcjonalnie do rosnącego konfliktu narodów. Niestety, euforia dała się we znaki również w negatywnych skutkach. Widząc na horyzoncie nowe możliwości, rozpoczęła się walka o przyszłą władzę. Roman Dmowski, stojący na czele Komitetu Narodowego Polskiego nie chciał ustąpić Józefowi Piłsudskiemu i Radzie Regencyjnej. Na szczęście, te potyczki nie wpłynęły na sprawne działania Narodu Polskiego.

Punkt kulminacyjny

Wielu z nas może nie wiedzieć, ale 11 listopada nie miało miejsca żadne przełomowe wydarzenie. Odzyskanie przez Polskę niepodległości było złożonym procesem, którego przyczyny już podaliśmy. Warto wiedzieć, że sprawująca ówcześnie władzę, Rada Regencyjna, wydała dekret o niepodległości już 7 listopada, po którym rozpoczęto rozbrajanie wojsk armii zaborczych. Po 3 dniach, do Warszawy przybył zwolniony z więzienia w Magdeburgu, Józef Piłsudski. Z dniem 11 listopada nastąpiło oficjalne oddanie władzy zwierzchniej, przez sprawującą rządy Radę, w ręce Józefa Piłsudskiego, nadając mu status Naczelnego Wodza. Z dniem 16 listopada, Piłsudski oficjalnie poinformował Państwa ościenne, o powstaniu Niepodległego Państwa Polskiego.

Dlaczego więc 11 listopada?

Jak pokazują dane, Święto Niepodległości oficjalnie obchodzimy dopiero od 1937 roku. Do dzisiaj nie można jasno stwierdzić skąd taka data. Czytając ówczesne pamiętniki i spisy można zauważyć, że to właśnie 11 listopada nastąpiło prawdziwe poruszenie narodowe. Polacy wychodzili na ulice w euforii, wywieszali flagi i śpiewali patriotyczne piosenki. Z pewnością miało na to wpływ objęcie rządów przez Piłsudskiego. Cieszył się on szacunkiem i poparciem ze strony społeczeństwa, więc pojawienie się jego osoby być może dopiero wtedy obudziło we wszystkich Polakach poczucie wolności.

Budowanie niepodległej Polski trwało latami, a można rzec, że czasami nawet trwa do dziś. To aż, a może tylko, 100 lat, od kiedy Polska nie musi podlegać żadnemu z państw. Jesteśmy wolni, ale czy wdzięczni? Mamy prawo do sprawowania władzy, mamy prawo do decydowania kto tę władzę sprawuje. Czy zatem korzystamy z tych możliwości, za które jeszcze 100 lat temu ginęli nasi rodacy? Warto się nad tym pochylić, szczególnie w okrągłą rocznice Święta Niepodległości.

Powrót